lip 16 2008

po wszystkiemu


Komentarze: 0
my exp 

no i spotkałem sie z nia na tym spacerze...od poczatku było jakoś zimno szorstko...staralem nie patrzec w jej oczy by wspomnienia nie wrociły i zebym sie nie złamał...mimo ze mialem nadzieje ze ten spacer cos zmieni to jednak poszedlem w celu zakonczenia wszystkiego...takie ostateczne rozwiązanie tej kwestii.  Jak juz nadmienilem rozmowa była niesamowicie szorstka... ona opowiadala ile to imprez zwiedzila jak szałowo było...zaiscie żałosne ... potem sie jakby urwała nie mielismy o czym rozmawiac...stało sie to dla mnie męczące... w pewnym momencie powiedziala ze boli ją głowa (tradycyjna sciema)Laughing w drodze powrotnej zapytałem sie jak to mozliwe ze skoro tyle razy slyszalem ze jesli cos bedzie nie tak to mi o tym powie...odpowiedziala ze co bym wtedy zrobił...i wtedy opowiedzialem jej ze widze ze nie jest ta sama osoba ktora była ...a ona ze jest ta sama tylko mialem inny obraz jej... ja bym jednak pozostał przy swoim...

ZAporponowałem jeszcze zebysmy sie spotkali ...jeszcze sie zastanowi...a ja mysle dlaczego to zrobilem...nic już nie czuje do tej osoby...osoba ktora kochałem znikneła gdzies...umarła miesiac temu pozostawiając po sobie człowiek gorszego nedzniejszego bez jakiejs głebi ktora mnie tak pociagała....cóz mam nadzieje ze zrozumiesz ze stałas sie kims kim nie chciałas....

pacal   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz