lip 10 2008

Wszechświat


Komentarze: 0

Gdy byłem mały wyobrazałem sobie wszechswiat jako miliony galaktyk na koncu ktorego była sciana, lecz zawsze zadziwiało mnie jak to jest mozliwe? przeciez po drugiej stronie kazdej sciany cos jest! wiec wyobrazenie sciany zastąpiła nieskonczonosc....lecz wszystko sie kiedys konczy wiec tam gdzie sie konczy wszechswiat dalej co jest? ciemnosc tylko? musi cos byc!  moze gdzies daleko jest kolejny wszechswiat.... tak myslac moze ich byc nieskonczenie wiele ...ale wszystko ma swoj koniec...chciałbym to kiedys zrozumiec Ma ktos jakąś idee?

tak samo jest z czasem.... wszechswiat ponoc powstal w wielkim wybuchu lecz co było wczesniej? przeciez przed kazdym wydarzeniem cos musiało być... zawsze jest jakas przeszłość... wiec co wczesniej bylo? wszechswiat inny? to co sie z nim stało? to jakis cykl? ze wszechswiat sie tworzy potem maleje? i znowu BUUM ? ale nawet ten cykl cos musialo spowodowac? cos co bylo wczesniej?

czy kiedykolwiek to pojmiemy?

pacal   
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz